„To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 25-26).
Skończyła się podstawówka. Czas na szkołę średnią. Jezus odszedł. Już nie jest ze swoimi uczniami tak, jak był do tej pory. Ale, jak obiecał, nie zostawia ich samych. Ojciec posyła Ducha Świętego, Pocieszyciela.
Doświadczyliśmy niedawno na własnej skórze, co to znaczy nie widzieć nauczyciela. Czym jest nauczanie na odległość. Wydaje się, że z tym Duchem Świętym to taka nauka zdalna – Pan Jezus wrócił do Ojca, ale ma zastępstwo. Tylko On jest niewidzialny. Taki trochę zdalny.
Nie. To nie tak. Trochę za bardzo przyzwyczailiśmy się do realiów szkolnych. Bycie uczniem Jezusa to nie jest siedzenie w ławce. To nie jest uczenie się Jego słów, wkuwanie Biblii na pamięć. Jeśli On mówił, to nie po to, abyśmy zdali egzamin, dostali dyplom i teraz ładnie powtarzali to, czegośmy się nauczyli.
Nadal jesteśmy uczniami. Zmienił się tylko nauczyciel. Problem polega tylko na tym, że On nie mówi do naszych uszu, nie pompuje naszej głowy, intelektu. Duch Święty upodobał sobie nasze serca. My się z Nim ani On z nami nie łączy o określonej porze dnia. On z nami jest. On jest w nas. I teraz chodzi o to, aby tę obecność zauważyć. Aby wsłuchać się w Jego poruszenia, poddać się Jego działaniu.
„Czyż nie pałały nasze serca, gdy do nas mówił?” – pytają uczniowie w Emaus. Duch Święty jest ogniem, ogniem miłości.
Jeśli kochamy, to właśnie dlatego, że On jest w nas. On pokazuje nam tę moc, która była w słowach Jezusa. Nie samo opakowanie. On każe nam zajrzeć głębiej. Odpakować to, co jest w środku.
Jeśli spotykamy na naszej drodze Jezusa – Chrystusa, Mesjasza – to tylko w Nim. To Duch Święty odsłania w naszych sercach prawdę o Jezusie: Nikt bez pomocy Ducha Świętego nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem (1 Kor 12,3). To dzięki Niemu Piotr mógł powiedzieć do Jezusa: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga.
Duch Święty nie mówi, On popycha do działania. On jest sprawcą i siłą naszego działania. Jeśli chcemy, to właśnie dzięki Niemu: „On jest sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą” (Flp 2,13).
Duch Święty nie prowadzi zdalnego nauczania – nawet, jeśli dzięki Niemu jest ono takie głębokie, takie mądre, takie zrozumiałe. On Jest tą nauką.